Translate

sobota, 29 marca 2014

NIe szukaj Miłości, pozwól jej Siebie znaleźć....

Siedział biedny sam na ławce, szukał szczęścia patrząc na ludzi takich wesołych,zamyślonych,czasem smutnych, zastanawiał się po co żyć co to mu da... • Pod kurtką miał berretę "wrazie draki jej użyję "tak sobie wmawiał, był synem bosa groźnej mafii , lecz tak naprawdę on był sercem związany z muzyką, czasem nocami potrafił pisać, brzdękać ,wydzierać się w niebogłosy, w wieku 16 lat dostał od Taty klub ze striptizem dla siebie, wszystkie pieniądze trafiały do niego z dochodu , miał swoją ochronę opłacaną przez Tatusia , i w razie czego zawsze mógł liczyć na niego. Lecz nie bardzo go to cieszyło, bo on zawsze chciał mieć coś związanego z muzyką no ale co on może .... Mógł wiele ale dalej prowadził ten klub i nabierał wprawy w muzyce, rozbudowywał klub wykupił pobliskie domu i łączył z klubem, do osiągnięcia 21 roku życia, zbudowany został największy klub ze striptizem w mieście a obok były wielkie sale koncertowe jak teatr tylko bardziej jak scena muzyczna😊 kolorowe światła, stroboskopy, lasery, a niżej był wielki parkiet, około 800 m2 ,miał takie 4 sale w jednym obiekcie, cały lokal był wielki nie łatwo zliczyć metry, było tutaj wszystko basen, hotel, kasyno, restauracja , a on sam dawał koncerty w jednej ze sal... Jego marzenie się spełniało zaczął myśleć o studiu nagraniowym, i na to nawet znalazł sposób, z jednego pozostałych domów, zrobił studio w którym zatrudnił siedmiu jednych najlepszych fachowców muzycznych, zapraszał Nawet dzieci, które miały niesamowicie piękne głosy. Dzieci i młodzież do 18 roku życia, mieli wszystko za darmo, sam opłacał ich drogę do sławy. Więc jednak miał serce anioła, sam też śpiewał i grał na gitarze, z całożyciowego treningu muzyki wyćwiczył sobie niesamowicie piękny talent, głos jakiego nie przebije nikt. Z czasem postanowił iść na studia do akademi muzycznej, nie myślał długo, zdał maturę najlepiej z maturzystów. Władał biegle w pięciu językach hiszpański, polski , włoski , angielski i niemiecki. Z racji że znał niemiecki, zgłosił się do akademii muzycznej Roberta Schumanna w Dusseldorfie, i swoją wiedzą na temat muzyki zawstydzał nie raz samych profesorów, no cóż całe życie od 7 roku życia czerpał wiedzę na temat muzyki wszystkich czasów. Uczył się na akademii i międzyczasie jeździł do swojego kraju doglądać interesu , i wracał do Niemiec do swego apartamentu nad renem. Coś go podkusiło aby kupić jeden z małych klubów na mieście, i kupił też hotel koło lasu zwanego "grafenberg" i jego głowa do interesów pracowała ciągle,to się nazywa rozwijanie swoich marzeń, i łączenie ich z zarabianiem pieniędzy... Trzeba dodać że ten chłopak dostał legalny interes , i rozwinął go legalnym sposobem poprzez odkładanie pieniędzy. Jak widać się da... Jeśli tylko się chce. Hotel i klubik disco rozwijały się świetnie, a ponad to myślał o inwestycji w coś innego jeszcze,ale tym razem coś związanego z muzyką, kupił samochód nowego sprintera , zrobił z niego kino domowe, 5 głośników firmy bossmann każdego rodzaju , dwa subwofery dla poprawy basu przy efektach specjalnych,i dobre wygłuszenie całego samochodu i oczywiście dwie pary wygodnych foteli samochodowych, i wielki ekran 3d 80 cali. Jeździł nim wszędzie gdzie chciał,i szukał nowych pomysłów na biznes , gdy tylko miał wolny czas. W jego apartamencie grywał też na pianinie , pisał piosenki, aż dziwne, że na wszystko miał czas. Miał już rok studium za sobą, naprawdę był najlepszy we wszystkich, za co tylko się brał , chłopak wiedział zawsze za co się wziąć ... Głowa myśli zawsze, Nawet kiedy realizuje dziecięce zachcianki. W jednym z małych domków 180 m2 przebudował na 450 który kupił w Dusseldorfie otworzył centrum muzyczne. Centrum muzyczne miało sklep z artykułami muzycznymi,studio nagraniowe, i szkołę muzyczną z nauczycielami z kilku krajów świata, tak aby każdy który chce się uczyć , czuł się dobrze , żeby też każdy człowiek z każdego kraju bez języka, mógł zrozumieć wszystko co jest mu mówione. Studiował Wszystką wiedzę przyswajał jak szybko jak whisky, z szybkim efektem a interesy też dawały mu efekty. Wszystko układało się tak jak mu się wyśniło. Pewnego pięknego dnia postanowił sie udać do Wild parku,było to 17 marca. Kochał zwierzęta,ale szczególnie sarny, uwielbiał z nimi przesiadywać , pisać obserwując je, od czasu do czasu przychodził do niego jeleń z niezbyt proporcjonalnym porożem , i ocierał się o jego plecy, tak po prostu, nie wiadomo czemu tylko do niego nie bał się zbliżyć , bo z reguły trzymał się z dala od ludzi. Kiedy ten młody człowiek siedział sobie i tak pisał a jeleń plątał się koło niego, dostrzegł że jakaś młoda dziewczyna go obserwuje. Była to młoda około 20 roku życia, piękna, o idealnej figurze,czarnowłosa dziewczyna, wyglądała na wykształconą , i na niespotykany typ dziewczyny ," nie spotyka się takich dziewczyn w tych czasach" tak pomyślał i wrócił do pisania. W następną sobotę wrócił , i usiadł w tym samym miejscu, ona znów tam była, dyskretnie się uśmiechała. Sytuacja powtarzała się przez kolejne trzy soboty, w ostatnią sobotę złapał ją na zapatrzeniu się w niego, podszedł i zapytał po niemiecku " czy pani mnie może śledzi ? albo może to zbieg okoliczności? Że zawsze mam przyjemność Panią spotykać w tym samym miejscu i w tym samym czasie " ona lekko żartobliwe odpowiedziała mu " Wszystko jest możliwe, ja Tutaj jestem dopiero piąty raz " on na chwilę pomyślał, i rzekł " nie, to Chyba przeznaczenie bo tak się składa, że też jestem tutaj piąty raz , czyż to nie jest trochę dziwne? W związku z taką to sytuacją czy dałaby pani się zaprosić na kawę najlepszą w mieście? " ona zgodziła się bez wachania, drugiego dnia spotkali się w restauracji. On pościągał biżuterie ze złota rolexa, i żeby nie sprawiać pozorów, kupił mini Coopera z 98 roku. No więc porozmawiali przy kawie, i coś między nimi iskrzyło. Pewnego dnia wpadł na pomysł, aby jechać do Amsterdamu , nie chciał sam jechać, więc zadzwonił do niej ,zgodziła się on wziął sprintera i pojechali na całą noc do Holandii. Dziewczyna zaczęła się zastanawiać kim on jest, skoro ma tak wypasione auto, Ale nie pytała, żeby nie wyjść na tę złą. Spacerowali nad morzem, a wiatr podwiewał jej sukienkę, on próbował ją łapać żeby mu towarzyszka nie odfrunęła, bawili się przy tym jak dzieci, a na zakończenie wieczoru, drogie czerwone wino , i krwisty horror w samochodzie , ona wtuliła się w niego i zasnęła, a on jako że był dżentelmenem nie protestował przytulił ją i całą noc czuwał nad jej snem. Kilka miesięcy później robili To co tydzień takie wycieczki. Kochali się bardzo, nie musieli tego sobie mówić , i nie mowili , ona nie wiedziała dalej do końca kim on jest, i nie pytała. W końcu on jej powiedział że bardzo jest dla niego ważna, i dziwne jest dla niego to , że nie pytała nigdy gdzie on pracuje, powiedział więc że jest biznesmanem i ma interesy w kilku miejscach na świecie , kocha muzykę, i wszystko o nim. Dziewczyna powiedziała że do niego nie pasuje , bo nie ma pieniędzy tyle co on, i pracuje w restauracji za grosze, a muzyka to jest jej mały świat, napisała mnóstwo piosenek, sama nauczyła się cudownie śpiewać , zna jezyki te same co on, i zawsze chciała studiować w akademi muzycznej. On lekko zmartwiony, wziął ją do siebie, zapisał do jego szkoły muzycznej , i wpłacił na konto 4 mln euro na waciki . Uczyła się pilnie w szkole, potem przyjęli ją do akademi i zaczęła spełniać marzenia, u boku wyrażonego faceta . Teraz czasem spotykam ich spacerujących tutaj w wildparku, są już ze sobą około 5 lat i nie opuszczają się o krok ....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

nie proszę o nic strasznego, tylko o dojrzałość....