Translate

poniedziałek, 5 października 2015

list do Boga

Boże Mój, czemu komplikuję sobie całe życie ?
Dlaczego ciągle się boję pomyśleć Ona i Ja to My ?
A może drugi rozum mówi... czekaj...nic z pośpiechu... naucz się kochać, abyś potem nie musiał się nienawidzić...postępuj dyskretnie... Nie demaskuj się na starcie...
Lekko uświadamiaj jej co czujesz... Nie bądź namolny .... Bądź dżentelmenem...
Jestem w stanie oddać 1 sekundę, na 4 setne sekundy jej cudownych oczu widoku , najpiękniejsze chwile, to jej uśmiech kiedy chcemy coś zbroić , to widzieć ją jak się uśmiecha, tak... ten obraz ciągle pamiętam i nie przestaję o tym myśleć , uzależnienie wchodzi na wyższy poziom z powodu braku środka który mnie tak niesamowicie odurza, z tego powodu zaczynam powoli stawać się chodzącym zombie , ponieważ nie śpię po nocach, wolę wspominać tę chwilę z nią , niżeli spać w luksusowych łóżkach , pić 100 letnią whisky , i co tydzień jeździć na dalekie wycieczki samochodem , to już mnie nie cieszy nie samemu...
Ten list do Ciebie Boże ślę , jeśli zechcesz to odpowiesz , jeśli nie , poddam się losowi, i on zadecyduje, czy już gotów jestem... Narazie życie jest świetne , puki ona blisko jest...

Dawid Bialon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

nie proszę o nic strasznego, tylko o dojrzałość....