Translate

piątek, 10 stycznia 2014

Apeluję o rozsądek

Spójrz piękną pogodę mamy dziś dlaczego twoje życie wciąż tak ponure jest boisz się że gdy wyjdziesz nazwą cię dzik ? Don't worry ubierz skarpetki wypad na dwór rob co chcesz a ludzie niech sie gapią oni nigdy twojego stylu bycia nie załapią Opowieści mej to jeszcze nie puenta ja rozkręcam swój motorek wylewu słów Jesteśmy dzisiaj razem tu i nie robimy nic Straszne co ? Wciąż gnębi mnie to że robię kicz no lepszy kicz jak nic Slonce me zabierz mnie stąd bo zaraz złapię zgon ooh Zabierz mnie niechaj ten dzień będzie jak ze snu Zgubmy się gdzieś na ścieżek skrzyżowaniach Tak żeby odnaleźć się po kilku latach ja i ty na Zawsze razem Nawet kiedy w tułaczce naszej będzie źle to ja nigdy nie zdołam puścić ręki twej Jeśli choć trochę kochasz myślę że nigdy mnie nie oddasz Może się łudzę Może nie Ale nie chcę dopuszczać myśli złej Z inną zagubię się stracę sens zniknę jak wypita ciecz Miłość to drugi świat w którym uwielbiam się znajdować wszystko jest takie cudowne kolorowe jasne niczego nie trzeba wszystko co trzeba to tylko drugie serce tak ale bądźmy realistami i nie oddawajmy wszystkiego co mamy dla miłości bo tylko pierwsza miłość jest szczęśliwa a każda kolejna jest przejściowa tak na własnym życiu wywnioskować mi dano w moim życiu nie raz oddałem wszystko dla dziewczyny ale teraz wiem że tylko liczy się siano fura skóra i komóra taką okrutną statystykę na temat ten Czas mi pokazał A Więc To Ja Człowiek Niegdyś Niezbyt Rozsądny Apeluję O Rozsądek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

nie proszę o nic strasznego, tylko o dojrzałość....